Mam tylko jedno pytanie, czy aby teraz po sukcesie Matrixa, wszyscy beda do konca kariery laczyc osobe Keanu z Neo. Oby nie bo w innych produkcjach sprawdzil sie rownie dobrze :P
To jest jak z Ianem McKellenem i Gandalfem - złapie coś i trzyma. Kto ma cierpliwość, pogrzebie dalej. Część zatrzyma się na Neo.